Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the really-simple-ssl domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /www/patrycja_new/wp-includes/functions.php on line 6114
Patrycja Orzechowska

Joanna Kobyłt
„Retrogradacja”

2018

Człowiek zmienia planetę w świat.
Hannah Arendt, Kondycja ludzka, 2000

Retrogradacja to termin pochodzący ze słownika astronomii. Opisuje pozorny ruch wsteczny planet widoczny na tle gwiazd, który w rzeczywistości jest jedynie złudzeniem optycznym obserwowanym z Ziemi. Zjawisko to zostało już zauważone w starożytnej Grecji i z astrologii hellenistycznej wywodzi się jego łaciński źródłosłów. „Retro” oznacza wstecz lub w przeszłości, a „gradus” to stopniowanie, wzrost, uporządkowanie rosnące. Tytuł wystawy Patrycji Orzechowskiej to gra słowna, w której przedrostek oznacza nie tyle stylizowanie na przeszłość, co ruch wstecz, spojrzenie w tył, bez nostalgii. Trzon odnosi się do zbieraczej strategii artystki, która gromadząc różnorakie obiekty tworzy osobliwą anty-kolekcję. Sumą obu znaczeń nazwana została nieantropocentryczna, wizualna opowieść o materialności, łącząca w sobie wizje przeszłości i przyszłości.

Jedną ze strategii artystycznej Patrycji Orzechowskiej jest zbieractwo. Z otaczającego nas produkcyjnego nadmiaru przechwytuje obiekty zużyte, niedziałające, te stworzone ludzką ręką, i sprawiające wrażenie takich wytwory natury, odpady przemysłowe, fragmenty większej całości. Zazwyczaj uznawane za bezużyteczne i bezwartościowe, rzadko — prawie nigdy — nie interesują innych kolekcjonerów. Z narastającego latami zbioru tworzy instalacje i asamblaże, przesuwając znaczenie przedmiotów ze zwykłych towarzyszy życia codziennego do dzieł sztuki. Wyrwane ze swojego oryginalnego kontekstu i umieszczone w pracach artystki rozpoczynają ontologiczną wędrówkę pomiędzy czymś czym były, czym są, a czym mogą być. Zyskują nową wartość, a dotychczasowe relacje łączące je z ludźmi zostają zdekonstruowane. Artystka posługuje się kolekcją, ale nie ma ona wymiaru nowoczesnego narzędzia porządkowania świata. Nie stara się zawładnąć nad porządkiem życia artefaktów, wręcz przeciwnie, oddaje przedmiotom to, co ich — istotę rzeczy.

Patrycję Orzechowską interesuje długotrwałość życia przedmiotów — zmiana statusu obiektów z użytkowego w niepotrzebny odpad, a następnie w wykopane z ziemi źródło archeologiczne. Nawiązuje do dadaistycznej idei przesuwania znaczeń: z bezwartościowych śmieci tworzy ready mades, podnosząc je do rangi artystycznych prac, by następnie wyprowadzić powstałe w ten sposób dzieła z pola sztuki. Instalacje Orzechowskiej podlegają ciągłej zmianie, rozrastają się i mutują w nowe formy. Ten płynny stan można porównać do reinkarnacji, w której cyklu czas nie jest linearny, ma za to strukturę koła. W trakcie swojej podróży na Bali artystka obserwowała zwyczaj ciałopalenia zmarłych podczas hinduistycznej ceremonii Ngaben. Zainspirowana scenerią tlącego się po spaleniu cmentarzyska tworzyła instalacje wykorzystując resztki: ceramiki, zwęglonych owoców i skorupek jaj. Płomienie rytuału przejścia scalają przedmioty, ciała zwierząt i ludzi w jedną materię. Czarne, martwe natury ustawione przez artystkę na tle egzotycznego krajobrazu balijskiej przyrody wydają się niesamowite, gdyby nie znany kontekst mogłyby sprawiać wrażenie bycia poza czasem. Nie są ani przeszłością, ani przyszłością, ani teraźniejszością. Wobec nieustającego obiegu materii czas jest przecież wartością względną.

Materialność ujęta w wystawie odwołuje się do medium, któremu niegdyś dedykowana została galeria SIC! BWA Wrocław. Historia użyteczności — do czego służyły i jakie idee wspierały szkło i ceramika — to ciekawy wątek w dziejach relacji ludzi z otoczeniem. Ceramika to najstarszy wytwór działalności człowieka nierozerwalnie związany z ziemią, jej zawdzięcza swój początek i koniec. O powstałych z gliny naczyniach, które obok otoczaków były pierwszymi przedmiotami wytworzonymi przez ludzkość, dowiadujemy się na podstawie badań podłoża, po którym stąpamy i w którym chowamy zmarłych. W pracach artystki zobaczymy kilka wcieleń ceramiki, a szkło w swojej alchemicznej naturze odnosić się będzie do wątków laboratoryjnych, naukowych i kosmicznych.

Retrogradacja Patrycji Orzechowskiej to fantazja o świecie bez ludzi, w którym główną rolę grają przedmioty. Człowieczeństwo utożsamiane jest w naszej kulturze z omnipotencją, z reguły nie ma w niej miejsca na inne, pozaludzkie podmiotowości. Tymczasem to otaczające nas rzeczy mówią więcej o nas samych niż wypowiadane przez nas słowa. Wciąż na nowo produkowana, zużywana i wyrzucana materialność jest wyzwaniem, z którym będziemy musieli się zmierzyć w przyszłości — mówi artystka. Wyzwanie to można rozwinąć w pozytywne, twórcze jak i negatywne, destrukcyjne scenariusze. Wszystko zależy od nas.

Tekst towarzyszył wystawie Retrogradacja.
30 listopada 2018 – 19 stycznia 2019
Galeria SiC! BWA Wrocław | Wrocław
Kuratorka: Joanna Kobyłt

All rights reserved