„Retrogradacja #2”
10 stycznia – 13 lutego 2020
Galeria Arsenał | Białystok
kuratorka: Joanna Kobyłt | koordynatorka: Ewa ChacianowskaRetrogradacja to termin pochodzący ze słownika astronomii. Opisuje pozorny ruch wsteczny planety w danym układzie orbitalnym, będący jedynie złudzeniem optycznym obserwowanym z Ziemi. Zjawisko to zostało zauważone już w starożytności, a jego łacińska nazwa wywodzi się z astrologii hellenistycznej. Retro oznacza „wstecz” lub „w przeszłości”, a gradus to „stopniowanie, wzrost, uporządkowanie rosnące”. W tytule swojej wystawy Patrycja Orzechowska nadaje temu słowu nowy, metaforyczny sens. Przedrostek oznacza tu nie tyle stylizowanie na przeszłość, co spojrzenie w jej kierunku, ruch wstecz. Rdzeń natomiast odnosi się do zbieraczej strategii artystki, która gromadząc różnorakie obiekty, tworzy osobliwą antykolekcję. Sumą obu znaczeń nazwana została wizualna opowieść o wytwórczej działalności człowieka łącząca w sobie wizje przeszłości i przyszłości.
Strategią artystyczną Orzechowskiej jest zbieractwo, dowartościowujące przedmiot jako rezultat ludzkiej (i nie tylko) działalności. Z otaczającego nas produkcyjnego nadmiaru artystka przechwytuje obiekty zużyte, niedziałające, te ewidentnie stworzone ludzką ręką i te sprawiające wrażenie wytworów natury, odpady przemysłowe, fragmenty większej całości. Zazwyczaj uznawane za nieprzydatne i bezwartościowe rzadko interesują innych kolekcjonerów. Z narastającego latami zbioru Orzechowska tworzy instalacje i asamblaże, zmieniając znaczenie przedmiotów ze zwykłych towarzyszy życia codziennego na dzieła sztuki. Wyrwane z oryginalnego kontekstu i umieszczone w pracach artystki rozpoczynają ontologiczną wędrówkę pomiędzy tym, czym były, a tym, czym mogą być.
Jak unieść świat na własnych barkach? — to jeden z najpopularniejszych cytatów z Aby’ego Warburga, historyka i teoretyka sztuki, kulturoznawcy, twórcy Atlasu Mnemosyne. Jak unieść przeszłość i przyszłość, kiedy wiemy o jednej i drugiej niemal wszystko i nic zarazem? Tytułowa instalacja Orzechowskiej Retrogradacja składa się z totemów-atlasów dźwigających ciężary planet. Całość zaaranżowana została z elementów wypartych przez współczesne technologie, przedmiotów, które lada moment będziemy oglądać tylko w muzeach lub wykopywać na stanowiskach archeologicznych. Otwierająca wizualny esej praca sygnalizuje to, co artystkę interesuje najbardziej: pierwotną inklinację gatunku ludzkiego do zmiany — jak nazwała to Hannah Arendt — „planety w świat”.
Atlas to mitologiczny dźwigacz, tytan podtrzymujący sferę niebieską — ale także zbiór map, ilustracji dotyczących danego obszaru geograficznego, słowem wszystko, co do tej pory ludzka wiedza zgromadziła i zamknęła w racjonalnych ramach. Orzechowska używa atlasu krytycznie jako narzędzia do przyglądania się wytwórczej działalności człowieka. Jednak to nie praca ludzkich rąk jest najbardziej interesująca, lecz to, co spod nich wychodzi — przedmioty. Artystka zestawia wizualność obiektów kultury materialnej stworzonych w różnych okresach historycznych, ukazując schizofreniczne rozdarcie wewnątrz kultury. W cyklu Myśloformy wybrzmiewają podobieństwa pomiędzy tym, co prehistoryczne, naturalne, a tym, co wtórne i sztuczne, stanowiące powidok pierwotnych potrzeb. Pracom tym towarzyszą szklane naczynia Dewara (wnętrza termosów), które w retrofuturystycznej narracji artystki zmienione zostały w cmentarzysko urn twarzowych. Z kolei w serii fotografii Ashes to Ashes Orzechowska obserwuje balijskie rytuały ciałopalenia składające się na ceremonię pogrzebową Ngaben. Zainspirowana scenerią tlących się popiołów tworzyła instalacje, wykorzystując resztki ceramiki, zwęglonych owoców i skorupek jaj. Płomienie rytuału przejścia scalają przedmioty, ciała zwierząt i ludzi w jedną materię. Czarne martwe natury ustawione przez artystkę na tle egzotycznego krajobrazu balijskiej przyrody wydają się niesamowite; gdyby nie znany kontekst, mogłyby sprawiać wrażenie bycia poza czasem. Nie są ani przeszłością, ani przyszłością, ani teraźniejszością. Wobec nieustającego obiegu materii czas jest przecież wartością względną.
Retrogradacja #2 to kolejna edycja „wędrującego” w różne obszary i znaczenia projektu Orzechowskiej,w którym główną rolę odgrywają przedmioty. Podczas kolejnych odsłon obiekty wykorzystywane przez autorkę otrzymują nowe wcielenia i możliwości żywotów. Otaczające nas rzeczy mówią więcej o nas samych niż wypowiadane przez nas słowa. Wciąż na nowo produkowana, zużywana i wyrzucana materialność jest wyzwaniem, z którym musimy zmierzyć się już teraz — mówi artystka. Wyzwanie to można rozwinąć w pozytywne, twórcze, jak i negatywne, destrukcyjne scenariusze. Wszystko zależy od nas.
Tekst: Joanna Kobyłt
Fotografie: Patrycja Orzechowska